ŚLIMAK PI I ŚLIMAK HI
Ślimak Pi i ślimak Hi postanowili przejść cały Mur Dziesięciu Tysięcy Li. Hi zacytował Laozi Daodejing: marsz na tysiąc li zaczyna się od pierwszego kroku. Ale kiedy przepełźli połowę połowy li, zrozumieli swoje szaleństwo. Dlatego zmienili zamiary, zeszli czym prędzej na pobliską łąkę, gdzie znikając nam z oczu, kochali się ze sobą do szaleństwa.
.
.
TAO NIERZĄDNICY MI
Czy tao nierządnicy Mi jest rozpasaniem, w którym tkwi po uszy? Czy tao ją do tego skłoniło, czy też skłonność zaprowadziła do życia, jakie wiedzie? A może zapłata dokonuje za nią wybór? Albo stręczyciel, którego nie kocha, który jej nie kocha? Gdzie kończy się granica luksusu, a zaczyna nędzy? Czy rozkosz karmi się także wstrętem? Czy wyrafinowanie nie powinno rumienić się deprawacją? Jak iluzja obejdzie się bez maski?
Tao ladacznicy Mi zadaje wiele pytań, ale tao ladacznicy Mi nie udziela odpowiedzi.
.
.
JEDNA SETNA LI
Z łatwością przejdziesz tysiąc li, jeżeli masz zdrowe nogi i czas. Ale spróbuj przejść jedną setną li w głąb siebie.
.
.
OPRAWCY KRÓLESTWA PÓŁNOCNEGO I POŁUDNIOWEGO
Oprawcy Królestwa Północnego oskarżają oprawców Królestwa Południowego o gnuśność, a oprawcy Królestwa Południowego stwierdzili u oprawców Królestwa Północnego niedbałość.
I w rzeczy samej dwie strony miały rację, co z pewną irytacją musieli potwierdzić rzeczoznawcy. Oskarżenia potwierdziła rzeczywistość w postaci nieprzekupnych urzędników wysokiego stopnia i trzeba było sięgnąć innych narzędzi niż wielkoduszność. Ci nie zadrżeli przed wyborem wyrafinowanych tortur. Sprawiedliwość domagała się ofiar i dlatego siepacze Królestwa Północnego zajęli się siepaczami Królestwa Południowego, a potem odwrotnie. Wtedy okazało się, że nikt nie przeżył i trzeba było głowić się przez wiele miesięcy, skąd znaleźć nowych, pełnych najlepszych chęci i koniecznego entuzjazmu.
.
.
XINRUI PYTA
Czyż moje stopy nie wstają najwcześniej, pociągając za sobą ciało? Czyż nie kładą się ostatnie? Czy nie spotykamy się dzięki nim, nie uciekamy przed ogniem lub wezbraną rzeką? Jak nie obryzgać wodą kochanka dla żartu podczas wspólnej kąpieli, gdy siedzimy naprzeciw? Jak nie pieścić, nie drażnić muśnięciem doprowadzając do miłosnego szału? Kto nie pochyli się nad delikatnym ściegiem niebiańskich linii papilarnych, by je wycałować? Czy nie nazwać takiego głupcem?
.
.
HERBACIANA ŚMIERĆ
Herbata nie cierpi letniości ani nie cierpi być niedbale parzona. Śmierć nie cierpi wystygłej herbaty ani byle jak zaparzanej. Człowiek ścierpi tylko taką śmierć, która nie cierpi wystygłej herbaty źle parzonej i niedbale podanej. Przyjmij i podziękuj za taką herbatę i za taką śmierć, która w swoim ceremoniale jest taka, jaką być powinna.
.
.
WYŚMIENITY STERNIK
Dżonkę o czarnych żaglach pomalowano na żółto. Śmierć jest wyśmienitym sternikiem.
.
.
PRAWDA
Władca prosił o prawdę i otrzymał ją. Niemądry mędrzec Li wypowiedział ją i otrzymał brutalną lekcję. Prawda jest piękna, o ile nie naznaczy kańczugiem pleców ni pośladków.
.
.
TRUDNY WYBÓR
Nie wiem, co ze sobą zrobić – zadumała się kaczka Wang. Po pekińsku, seczuańsku, tajsku, francusku, pomorsku? Z jabłkami, buraczkami, w pomarańczach? Z ziemniakami gratin, dauphine, puree z dyni, a może sięgnąć po surówkę z czerwonej kapusty?
Jaki trudny wybór, jaka rozterka, skoro umiera się tylko raz?
.
.
ŁUCZNIK WU
Łucznik Wu nie ma sobie równych i w nieprzeliczonych wrogach utkwiła długa strzała o purpurowej lotce. Jeżeli jest tak doskonały, jak twierdzi, biada napastnikom, jeżeli jest tak doskonały jak w doborze menu i w wykwintnym spożywaniu. Zajrzyjmy przez okno, czego właśnie dokonał. Po upieczonym strzępielu zostały dokładnie objedzone, wylizane, starannie ułożone ości olśniewające bielą.
.
.
XINRUI
Kim jest Xinrui, jeżeli nie jest Xinrui? Kim nie jest Xinrui, jeśli nie jest Xinrui? Czy Xinrui nazywa się Xinrui, pochodzi z Szanghaju, mieszka, gdzie mieszka, ale przeniesie się wkrótce do Hongkongu? Słucha chińskich piosenek dla relaksu, tak mówi. Układa sobie życie wedle krążków złota, niezrównanych monet, na których opiera się świat. Moneta na monecie, siła na sile, słupek na słupku, krągłość na krągłości, aż do samych niebios. Złota śmierć krąży wokół Xinrui i musi uważać, by nie naruszyć tej kruchej równowagi. Tylko mi nie mów, Xinrui, kim jesteś, a kim nie jesteś. Czy w pytaniu nie tkwi spodziewana odpowiedź, dawno otrzymana przepowiednia, ość w gardle? Jak wypełnić cząstkę czyjejś nieobecności? Jak przemienić kruszec w życie? O życie ci chodzi, Xinrui, czy coś ważniejszego?
.
.
BRODAWKA
Wpierw pojawiła się brodawka, znamię znamion, wokół której rozrosła się twarz. Najsłynniejsza brodawka świata przynależy do Mao Zedonga. Wbrew estetyce chińskiej symetrii nie promienieje pośrodku czcigodnego podbródka, ale nieco przesunięta jest na prawo, jeżeli spojrzysz Przewodniczącemu prosto w oczy.
Odwiedź Mauzoleum w Beijing, by oddać mu hołd. Kolejka wiernych powiedzie cię do komnaty, gdzie siedzi wykuta w marmurze jego realistyczność. Od głowy i brodawki po skarpetki i buty. Jak jego białe oczy, brodawka spogląda na świat – milcząca, nieruchoma, w pełni obecna. W swojej prostocie staje się odzwierciedleniem meandrów czasu i wyobrażeń. Marmur przydał jej powagi umarłego, który za życia tak bardzo łaknął wieczności.
Znamię znamion, brodawka była jedyną wyrocznią, której słuchał. Podszeptywała mu sławę, o ile zdobędzie się na bezwzględność. Miliony muszą umrzeć, by żyły miliony. Ludobójstwo jest niczym, twierdziła. Zmarli otoczą cię cieniem szacunku, dadzą ci cień w Królestwie Cieni. Wyślij ich przed sobą, a przyjmą cię z czcią. Ich radosne szczęście nie będzie miało końca.
.
.
Andrzej Coryell
ur. w Warszawie, malarz, rzeźbiarz, aforysta. W 1978 r. opublikował zbiór wierszy Les chameaux du myope, wydawnictwo Caractères, Paryż. Jego powieść Spółka z lwem wydano w 1986 roku w wydawnictwie Czytelnik, a w 1991 roku – w języku francuskim – w wydawnictwie Actes Sud; Gronostaj ubrany w króla – zbiór aforyzmów i małej prozy opublikowało w 2007 wydawnictwo Jeden Świat; Niewierność nad wiernościami – Oficyna Wydawnicza Atut (Wrocław 2015), przekład na język włoski: Edizioni Joker 2018; Cień wieży Babel – Austeria, Kraków 2019. Autor aforyzmów i przypowieści, które ukazały się w wielu czasopismach literackich. W roku 2002 zrealizował film krótkometrażowy Album rodzinny, a w 2004 następny – Wodną kaligrafię. Aktualnie mieszka w Gdańsku.